Kwota pożyczki 10 000 zł, do ręki tylko 5 000 zł? Co można zrobić na płaszczyźnie prawnej?

Nierzadko kwota pożyczki wskazana w umowie znacząco odbiega od kwoty, którą faktycznie otrzymujemy do dyspozycji. Dlaczego w umowie widnieje kwota pożyczki 10 000 zł, tymczasem do dyspozycji dostaliśmy jedynie 5000 zł? Czy taką umowę można podważyć? 

Zasadniczo wynagrodzeniem firmy pożyczkowej z tytułu zawartej umowy pożyczki mają być odsetki, których wysokość jest limitowana ustawowo, ewentualnie prowizja czy opłaty dodatkowe (np. opłata za przygotowanie umowy). Niemniej jednak często wynagrodzenie dodatkowe pożyczkobiorcy jest ustalone jest w taki sposób, że można je skutecznie zakwestionować! 

Przykładowo, umowa pożyczki może wyglądać następująco:

- 10 000 zł – całkowita kwota pożyczki

- 3000 zł – prowizja za udzielenie pożyczki

- 500 zł – opłata za przygotowanie umowy

- 1500 zł – opłata za elastyczne formy spłaty pożyczki.

Przy tak sformułowanej umowie pożyczki, pomimo że całkowita kwota pożyczki wynosi 10 000 zł, pożyczkobiorca otrzyma do dyspozycji tylko 5000 zł. Z pozostałej kwoty 5000 zł pożyczkodawca „ureguluje” opłaty wiążące się z zawarciem umowy. Wskazać przy tym należy, że pomimo udostępnienia pożyczkobiorcy kwoty 5000 zł – oprocentowanie liczy się od kwoty 10 000 zł i taką kwotę kapitału faktycznie się spłaca. 

Tak sformułowaną umowę, można podważyć. Istotne jest wykazanie, że opłaty te są nieproporcjonalne – pomimo, że pozostają zgodne z limitem ustalonym w przepisach ustawy o kredycie konsumenckim.

Zachęcamy, żeby nie działać na własną rękę i zaufać specjalistom, którzy posiadają wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu procesów z firmami pożyczkowymi.