O co chodzi w sprawach frankowych

Przyczyną nieważności umów o kredyt denominowany do CHF albo indeksowany kursem franka szwajcarskiego nie jest sam fakt wzrostu kursu waluty, który nastąpił od daty zawarcia umowy kredytu. Kredytobiorcy mogą dochodzić nieważności zawartych umów w związku
z przewidzianym w nich mechanizmem ustalania wysokości świadczenia w oparciu o kurs franka szwajcarskiego, który jest ustalany przez bank na podstawie wewnętrznych tabel. W związku z istnieniem takich mechanizmu kwestionować można nie tylko kredyty odsyłające do kursu CHF, ale i innych walut obcych!

Aktualnie orzecznictwo sądowe sprzyja frankowiczom. Prawidłowo przeprowadzone postępowanie przy znacznej większości umów prowadzi do unieważnienia umowy, względnie korzystnego dla kredytobiorcy przeliczenia kwoty świadczenia, jeśli kredytobiorca zamierza dalej spłacać umowę. Do tej drugiej sytuacji może dojść np. wtedy, kiedy kredytobiorca nie spłacił jeszcze kwoty nominalnej kredytu.

Tabele wewnętrzne banków pozwalały im na ustalanie kursu waluty w dowolny sposób.
W zdecydowanej większości przypadków kurs ustalony przez bank nie musiał pozostawać
w jakiejkolwiek relacji do kursów na rynku międzybankowym czy też kursu średniego ogłaszanego przez NBP. W postępowaniach sądowych banki tłumaczą, że ustalony przez nie kurs był rynkowy. Próbują nawet powoływać na tę okoliczność dowód z opinii biegłego sądowego.

Co ważne, jeśli umowa dawała bankowi możliwość dowolnego kształtowania kursu, nie jest istotne, w jaki sposób bank z tego uprawnienia korzystał. Jeśli bowiem umowa uprawniała bank do swobodnego kształtowania wysokości świadczenia, sytuacja taka – powstała przecież już
w dacie zawarcia umowy – w sposób rażący naruszała interesy konsumentów.